piątek, 3 sierpnia 2012

Kochani...

Nie wiem co się dzieje, ale od ponad dwóch godzin siedzę nad notą i nic mi nie idzie. Złapałam brak weny i nie wiem co zrobić aby mi powróciła. Mam jednak nadzieję, że jakoś mi się polepszy. Jak nie to przepraszam, ale na siłę pisać nie chcę bo nie ma to sensu. Nie wiem może to te pogody tak na mnie wpływają. Jak dziś mi jakoś to się nie zmieni to przepraszam, ale nota pojawi się dopiero jak wróci mi wena...
Z góry jeszcze raz Was przepraszam, ale naprawdę stanęłam w miejscu a pisanie na siłę i mi i Wam raczej się nie spodoba...

5 komentarzy:

  1. Ja poczekam, wena na pewno wróci i to niebawem. Mam zamiar zabrać się za czytanie twoich blogów których jeszcze nie miałam przyjemności przeczytać.Nie wiem czy komentarz tam się doda, bo onet jak zawsze protestuje.

    OdpowiedzUsuń
  2. ; ( mam nadzieję, że wena wróci <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten blog jest zajebisty ;) Przeczytałam z chęcią wszystkie notki i z niecierpliwością czekam na następną :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie martw się kochana, wena napewno wróci i odwalisz jakiś świetny odcinek. Mam nadzieje,że będzie to szybko bo jestem bardzo ciekawa przebiegu wizyty Billa i Toma w tym urzędzie z tym co Bill ma w sobie. Nie załamuj się tylko pozwól działać wyobraźni. Pozdrawiam cię ciepło.
    Anita

    OdpowiedzUsuń
  5. Taa.. właśnie. Czekamy!

    A tak wgl.. zapraszam do siebie. Mój Tom nie jest takim brutalem i wgl. ale mimo wszystko zapraszam. XD

    [http://over-the-rainbow0.blogspot.com/]

    OdpowiedzUsuń