No więc widzę, że pojawiają się komentarze zniecierpliwionych. Też do nich należę, bo serio moja wena stanęła w miejscu, a ja naprawdę nie zamierzam się poddać. Dlatego zapewniam, że jak tylko coś mi ruszy to od razu wyleję z siebie potoki pomysłów i wrzucę tutaj. Nie wiem co jest... Ten zastój denerwuje nawet mnie, nawet powiedziałabym, że dobija...
Pozdrawiam Was ciepło :*
Pozostaje nam trzymać kciuki, by wena wróciła. :-)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim nie denerwuj się, bo nie masz na to żadnego wpływu. Trzeba poczekać? Poczekamy! Przynajmniej poćwiczymy naszą cierpliwość. :D Niczym się nie przejmuj. Tak to już jest, że raz wena jest, a raz jej nie ma. Pozdrawiam serdecznie! <3
OdpowiedzUsuńPopieram, popieram.
Usuńczekam z niecierpliwością.!!!
OdpowiedzUsuńI jak tam z Twoją weną? ^^
OdpowiedzUsuńDziękuję za Wasze wsparcie. Wena może i ma się lepiej, ale teraz zaczynam pracę dlatego sądzę, że nota pojawi się tutaj za tydzień :) Mam przynajmniej takie plany :)
UsuńDzięki za odpowiedź, oczywiście będę czekać. :-)
Usuńczekam z niecierpliwością ;) ciekawość co będzie dalej, daje powoli o sobie znać xd
OdpowiedzUsuńJa też nie zapominam. ^^
OdpowiedzUsuń